Sprawa dworca Poznań Główny stoi w miejscu. Mimo powstania specjalnego zespołu parlamentarnego oraz deklaracji ze strony Miasta Poznań i PKP S.A. o jak najszybszym doprowadzeniu do zawarcia porozumienia, nadal nie udało się go osiągnąć, a w konsekwencji ogłosić konkursu architektonicznego obejmującego zarówno budynek dworca, plac przed nim oraz ulicę Dworcową. Urząd Miasta Poznania czeka na odpowiedź ze strony kolei.
W marcu br. Miasto przekazało do spółki PKP wytyczne konserwatorskie, które odnosiły się do przedstawionej propozycji ze strony kolei dotyczącej obsługi planowanej zabudowy komercyjnej w tylnej części dworca, w kierunku południowym, przez ulicę Dworcową. Obecność w tym miejscu obiektów komercyjnych pokrywa się z koncepcją Miasta, opracowaną na podstawie konkursu urbanistyczno-architektonicznego. - Nasz niepokój budzi proponowany przez kolej sposób obsługi komunikacyjnej nowych obiektów, a także ich potencjalna kubatura, dlatego też Miejska Konserwator Zabytków naniosła na plany kolejarzy swoje wytyczne, które w marcu zostały przekazane do PKP S.A. i aktualnie tak naprawdę ciągle czekamy na odpowiedź ze strony tej spółki. – zaznacza Mariusz Wiśniewski Wiceprezydent Miasta Poznania. Miejski samorząd czeka również na możliwość zawarcia porozumienia z PKP S.A, które pozwoliłoby uruchomić wspólny konkurs architektoniczny na zaprojektowanie budynku dworca, placu przed dworcem oraz ulicy Dworcowej. Urząd zarezerwował w budżecie miasta fundusze na realizację tego celu już dwa lata temu.
- Dla nas bardzo istotne jest to, żeby dworzec był dworcem. Nie chcemy przesądzać tego, jaką on będzie miał formę, czy będzie to bardzo nowoczesny budynek czy też zostanie zrealizowana inna koncepcja, nawiązująca do przedwojennego wyglądu. Niech to rozstrzygnie konkurs i propozycje architektów. Zależy nam na bezwzględnie na tym, żeby to funkcja pasażerska dominowała. – informuje Wiceprezydent. Poznań nie zgadza się na to, aby ulica Dworcowa została wykorzystana do obsługi planowanej części komercyjnej od strony Wolnych Torów. Jest ona przeznaczona tylko i wyłącznie do obsługi pasażerskiej dworca, czyli dojazdu autobusów miejskich, taksówek oraz samochodów indywidualnych. Nowe obiekty komercyjne, których powstanie zakłada PKP S.A., powinna odbywać się tunelem, które ma biec pod terenem tzw. Wolnych Torów, z Łazarza na Wildę. W międzynarodowym konkursie na zagospodarowanie Wolnych Torów organizowanym przy współpracy z koleją, taka koncepcja wygrała. Wiceprezydent Wiśniewski podkreśla, że budowa dworca leży po stronie spółki kolejowej, Miasto natomiast zajmie się placem dworcowym oraz ulicą Dworcową.
-Tutaj też warto wspomnieć o tym, że kwestia dworca i Wolnych Torów łączy się pośrednio z koncepcją Dolnej Głogowskiej. Na jednym z ostatnich spotkań moi współpracownicy zaproponowali, że jeśli kolej zgodziłaby się na przekazanie nam terenów przy ulicy Kolejowej, to my z naszej strony jesteśmy gotowi w miarę możliwości finansowych miasta, w jakiejś sensownej perspektywie czasowej wybudować tam ulicę Dolną Głogowską, która miałaby odciążyć ruch na Łazarzu. – dodaje Wiceprezydent Wiśniewski. Warto zaznaczyć, iż Miasto dysponuje już koncepcją dla budowy wskazanej ulicy. Została ona wykonana w dwóch wariantach, gdzie jeden z nich zawiera rozbudowę sieci tramwajowej poprzez powstanie nowej trasy w ciągu proponowanej ulicy Dolnej Głogowskiej. Koszty tej inwestycji (przed wybuchem wojny w Ukrainie) oszacowane zostały na około 60-70 milionów złotych bez wykupów gruntów. - Dzięki budowie Nowej Głogowskiej dołożylibyśmy swoją część do obsługi komunikacyjnej Wolnych Torów i planowanego tunelu, czyli przy okazji także tych obiektów na tyłach dworca, które planuje PKP SA. Sam tunel o którym tu wielokrotnie wspominam musiałby być jednak budowany przez kolejarzy. – informuje Wiceprezydent.
Tagi:
dworzec,
Infrastruktura transportowa