W trakcie specjalnych, odbywających się co tydzień, spotkań on line, prezydent Poznania Jacek Jaśkowiak informuje o aktualnej sytuacji dotyczącej rozprzestrzeniania się koronawirusa w Poznaniu i sytuacji w szpitalu im. Jana Strusia. Najświeższe dane prezydent przekazał dzisiaj.
Jak informował Jacek Jaśkowiak, obecnie w Poznaniu mamy 2016 osób zarażonych, a na terenie powiatu poznańskiego 1247. – To są bardzo duże wzrosty. Chciałbym przypomnieć, że jeszcze niedawno mieliśmy ok. 700 osób w Poznaniu i 390 w powiecie. Te liczby w zatrważającym tempie rosną – mówił.
W szpitali im. Jana Strusia przebywa obecnie 380 osób. Do tej pory w tym szpitalu przeprowadzono 17 179 testów, 1519 osób wyzdrowiało, natomiast 405 zmarło. Osoby zmarłe były mieszkańcami województwa wielkopolskiego, ale pochodziły też spoza województwa. Obecnie w szpitalu przy Szwajcarskiej hospitalizowane są 394 osoby. 35 osób podłączonych jest pod respiratory. W izolatorium przebywa 91 osób. 5 respiratorów jest jeszcze wolnych.
- Udało się nam się wygospodarować 200 tys. zł na realizację pilnych zadań związanych z zapobieganiem rozprzestrzenianiu się wirusa – mówił prezydent Jaśkowiak. Są to pieniądze przeznaczona dla poznańskich organizacji pozarządowych. O dotacje w wysokości dwóch i pół tysiąca zł mogą się ubiegać organizacje pozarządowe. Środki mogą być przeznaczone na dofinansowanie zakupu środków i materiałów ochronnych dla pracowników, do zakupu wyposażenia lub sprzętu niezbędnego do pracy zdalnej, czy też usług do wdrożenia pracy zdalnej. – Zachęcam do tego, aby organizacje pozarządowe z tych środków korzystały – powiedział prezydent.
Jacek Jaśkowiak odniósł się tez do informacji dotyczących organizacji szpitala polowego w hali Międzynarodowych Targów Poznańskich. – Sytuacja jest dynamiczna, rozumiem decyzję ministra zdrowia i wojewody, by przygotować rozwiązania awaryjne na wypadek dalszego wzrostu zachorowań, i takiej sytuacji, w której obecnie funkcjonujące szpitale, w szczególności ten im. Strusia, ale i inne, które mają w tej chili „covidowe” łóżka, nie będą w stanie przyjąć kolejnych pacjentów, którzy będą wymagali hospitalizacji. W mojej ocenie ten projekt, by w pewnych miejscach jak stadion Narodowy w Warszawie, jak targi poznańskie przygotować awaryjnie, na wypadek, gdyby nastąpił dalszy, silny wzrost zachorowań. Jest to dla mnie decyzja zrozumiała. Natomiast to nie będzie szpital w ścisłym słowa znaczeniu. To jest rozwiązanie tymczasowe, awaryjne i nawet jeżeli w ciągu najbliższych dni decyzje zapadną, a my ten szpital przygotujemy, to nie oznacza, że tam muszą być pacjenci. Rola miasta sprowadza się do udostępnienia terenu, do wyposażenia go w łóżka, będziemy musieli wyposażyć te hale również w możliwości dostarczania pacjentom tlenu, aby można było tam podłączyć respiratory. Zakładamy, że z tego awaryjnego rozwiązania nie będziemy musieli w najbliższych miesiącach korzystać – wyjaśniał Jacek Jaśkowiak.
Urządzenie hal targowych i przystosowanie pomieszczeń do przyjęcia pacjentów będzie kosztować ok. 2 mln zł. Koszty zostaną pokryte z budżetu państwa.
Tagi:
Powiat poznański,
Poznań,
Rodzina i zdrowie