Sytuacja w Polsce pod względem liczby osób zarażonych koronawirusem z każdym dniem się pogarsza. W ciągu ostatniej doby w Polsce zanotowano 1967 nowych zachorowań. Na wzrost zachorowań przygotowuje się Poznań.
Sytuacja epidemiczna jest poważna, a chorych w szpitalu jest coraz więcej. Dlatego władze Poznania apelują: zakrywajmy nos i usta, zachowujmy dystans - to najprostszy sposób na zapobieganie kolejnym zakażeniom.
W Poznaniu, podobnie jak w całej Polsce, można w ostatnich dniach zaobserwować poważny wzrost zakażeń koronawirusem. W środę, 30 września, aktywnie zakażonych było aż 325 mieszkańców stolicy Wielkopolski. 25 z nich było w szpitalu, 3 w izolatorium. Przez cały czas trwania pandemii zmarło już 18 mieszkańców Poznania. W kwarantannie - w Poznaniu i powiecie poznańskim - znajdowały się we wtorek, 29 września, 502 osoby.
Sytuacja w szpitalu im. J. Strusia jest poważna. Obecnie przebywa tam 335 pacjentów ze zdiagnozowanym zakażeniem koronawirusem – to rekordowa liczba. Aż 29 osób jest pod respiratorem. Zmniejsza się średnia wieku pacjentów – coraz częściej trafiają tam ludzie młodzi i w średnim wieku. Lekarze obserwują również rosnącą liczbę pacjentów z ciężkim uszkodzeniem płuc. Widoczne w statystykach zmiany są m.in. efektem nowej strategii walki z Covid-19. Jesienią poznański szpital znalazł się w grupie placówek o trzecim stopniu zabezpieczenia. Oznacza to, że trafiają tutaj tylko ci pacjenci, u których już wcześniej, np. w innym szpitalu miejskim czy powiatowym zdiagnozowano zakażenie koronawirusem.
Mimo coraz trudniejszej sytuacji dyrekcja placówki i jej pracownicy są dobrze przygotowani na wzrost zachorowań. Obecnie w szpitalu jest 365 łóżek dla osób z zakażeniem lub podejrzeniem zakażenia koronawirusem, w tym 40 łóżek intensywnej terapii. Liczbę tę można zwiększyć do 406 w układzie standardowym, a uwzględniając wykorzystanie przestrzeni, które nie służą w trybie zwyczajnym hospitalizacji - do ponad 500.
Pomagają też poznaniacy – do tej pory na konto szpitala im. J. Strusia wpłynęło 11,2 mln zł wpłat – pieniądze przeznaczane są na walkę z koronawirusem.
Przygotowany jest także Szpital Miejski im. Franciszka Raszei – każdy pacjent, który ma tam trafić, przechodzi obowiązkowe badanie na obecność koronawirusa. Strategia testowania przesiewowego zdaje egzamin – co najmniej raz w tygodniu wykrywani są w ten sposób zakażeni pacjenci. Dzięki szybkim badaniom i ich izolacji udaje się uniknąć poważnych ognisk epidemii w szpitalu.
W środę, 30 września, koronawirus odbijał się na działalności 7 szkół. To: VIII LO, LO św. Marii Magdaleny, SP nr 17, IX LO, VI LO, VII LO i Zespół Szkół Budownictwa. Na nauczaniu zdalnym było 30 klas i dwie grupy międzyklasowe.
Aby zapewnić bezpieczeństwo uczniom, nauczycielom i pracownikom administracyjnym, do placówek oświatowych i opiekuńczych oraz do jednostek pomocy społecznej trafiło już ponad 113 tysięcy litrów płynu dezynfekującego przekazanego przez urząd wojewódzki. Do tego prawie 650 tysięcy maseczek ochronnych, ponad 13 tysięcy przyłbic i blisko 300 termometrów. Dodatkowo urząd miasta otrzymał od Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu kolejne 6 tysięcy przyłbic.
W samym tylko urzędzie miasta kupiono do tej pory niemal 3,4 tysiąca litrów płynu do dezynfekcji rąk. Regularnie napełniane jest nim 316 dozowników. Aby poznaniacy, którzy przychodzą do urzędu załatwić swoją sprawę, mogli czuć się bezpiecznie, urzędnikom zapewniono ponad 37,4 tysięcy maseczek i ponad 400 przyłbic, a w budynkach zamontowano 135 osłon ze szkła akrylowego oraz szklane przegrody. W siedzibie urzędu przy placu Kolegiackim testowano również urządzenie do pomiaru temperatury. Na działania związane z tego typu zabezpieczeniami miasto wydało już ponad 813 tysięcy zł.
Także MPK Poznań stawia czoła wymogom stawianym przed komunikacją publiczną podczas pandemii. Bezpieczeństwo zarówno pasażerów, jak i pracowników jest kwestią priorytetową, dlatego spółka wzmocniła m.in. proces czyszczenia i dezynfekcji pojazdów oraz ich wyposażenia (są dezynfekowane każdego dnia, w trakcie codziennego sprzątania). Odrębne procedury uruchamiane są w przypadku najmniejszego choćby podejrzenia, że autobusem lub tramwajem mogła podróżować osoba zakażona koronawirusem – wówczas kurs jest natychmiast przerywany, a pojazd zjeżdża do zajezdni, gdzie jest wietrzony, a następnie kilkakrotnie odkażany z użyciem różnych środków.
Dodatkowo wszystkie tramwaje i autobusy wyposażono w automatyczne, bezdotykowe urządzenia do dezynfekcji rąk. Pełny zbiornik o pojemności 1,5 litra zapewnia co najmniej 4 tys. dawek preparatu. Dezynfektory są sprawdzane codziennie, a w trakcie przeglądów uzupełniany jest płyn do dezynfekcji. Wszystkie podejmowane działania mają sprawić, by podróżowanie było bezpieczne, a ryzyko zakażenia jak najmniejsze.
Tagi:
Poznań,
Rodzina i zdrowie