Metropolia Poznań - Wspólnie tworzymy rozwiązania




2020-02-21

U progu wiosny



Choć pogoda lubi płatać figle, to póki co wszystko wskazuje na to, że wiosna pojawi się w tym roku nieco wcześniej niż dotychczas miała to w zwyczaju. Warto zatem znać takie miejsca w pobliżu Poznania, gdzie najłatwiej odszukać oznaki jej przyjścia.

Jednym z pierwszych sygnałów nadchodzącej zmiany pór roku są efektowne żółte łany ranników zimowych, które można podziwiać na Kokoryczowym Wzgórzu w poznańskim Radojewie. Później przychodzi czas na najsłynniejszy florystyczny spektakl w sąsiedztwie Poznania – czyli masowe kwitnienie przepięknych śnieżyc wiosennych. Aby go zobaczyć, co roku tysiące osób odwiedzają Rezerwat Śnieżycowy Jar koło Starczanowa. Śnieżyce rosną tam na terenie… poligonu wojskowego, więc przed wycieczką trzeba się upewnić, czy w danym dniu obszar rezerwatu jest dostępny dla zwiedzających. Kto już widział białe kobierce w lesie, może dla odmiany poszukać ich na terenie arboretum w Kórniku. Świetnym miejscem na tropienie śladów wiosny może być również drugie, mniej znane arboretum w Zielonce albo Park Orientacji Przestrzennej w Owińskach. Warto też zaplanować sobie wycieczkę do Wielkopolskiego Parku Narodowego albo Parku Krajobrazowego Promno, gdzie przed pojawieniem się liści na drzewach dno lasu w wielu miejscach pokrywają efektowne kwiatowe dywany.
Jednym z symboli wiosny są kwiatostany na wierzbowych gałązkach – popularne bazie kotki. Najłatwiej znaleźć je nad wodą, na przykład nad największą rzeką regionu. Kto lubi miejskie przechadzki, może wybrać promenadę nadwarciańską w Śremie, ewentualnie tak zwane Zakole Warty w Puszczykowie. Na miłośników nieco bardziej dzikiej przyrody czekają Łęgi Mechlińskie, Łęgi Rogalińskie albo ścieżka przyrodnicza Bobrowy Szlak w Czmońcu, wyposażona w wieżę z widokiem na nadrzeczne łąki. Godne uwagi są również malownicze trasy brzegiem mniejszych rzek a nawet strumieni: wzdłuż Cybiny w rejonie Swarzędza, doliną Kończaka w Puszczy Noteckiej w rejonie Stobnicy albo nad strumieniem poniżej Łysego Młyna w pobliżu Biedruska. Oprócz wrażeń botanicznych takie wycieczki mogą również przynieść spotkania z bobrem i śladami jego inżynierskiej działalności.
Ciekawym doświadczeniem może być zimowy spacer nad jezioro. Oczywiście (poza morsami) raczej mało kto będzie miał ochotę na kąpiel w wodzie o temperaturze bliskiej zera, ale sam widok pustej plaży popularnego kąpieliska w Niepruszewie, Lusowie, Pobiedziskach czy Zborowie jest wystarczającym pretekstem do zaplanowania wycieczki.

Piotr Basiński
Poznańska Lokalna Organizacja Turystyczna


Tagi:
Rodzina i zdrowie, Sport i rekreacja
 - 1
 - 2
 - 3