Metropolia Poznań - Wspólnie tworzymy rozwiązania




2019-06-24

Warta, królowa wielkopolskich rzek



„Nasza sytuacja hydrologiczna w ciągu ostatnich czterech lat pokazuje tendencję przeważającą w kierunku suszy – tak suszy glebowej, jak również hydrologicznej.”

Z Magdaleną Żmudą, dyrektor Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej Wód Polskich w Poznaniu, rozmawia Paweł Napieralski.

Nietrudno zauważyć, że Warta szybko reaguje na zmiany w pogodzie. Przy zwiększonej ilości opadów poziom wody szybko się podnosi, a po paru tygodniach suszy widzimy dno rzeki. Czy można wprowadzić rozwiązania, które spowodują, że poziom Warty będzie bardziej stabilny?


Poziom Warty na obszarze metropolii, ale też w dalszej części w ciągu roku waha się w przedziale kilku metrów. Były pomysły, żeby zwierciadło wody utrzymywać na równym poziomie za pomocą progów. Realizacja takich projektów jest jednak trudna do argumentacji na rzecz zabudowy m.in. z tego względu, że Warta od Jeziorska do ujścia została określona jako cenny obszar, dla którego zabudowa progowa, czyli ograniczenie, tworzenie krótszych odcinków z rzeki swobodnie płynącej, wiązałoby się ze zbyt dużą ingerencją w świat żyjących tutaj ryb i innych organizmów. Poza tym musimy pamiętać, że na obszarze położonym wzdłuż swobodnie płynącej Warty znajduje się Wielkopolski Park Narodowy i Park Narodowy Ujścia Warty.

Ilość wody w Warcie ma zapewne też wpływ na poziom wód gruntowych w Wielkopolsce.
W obszarze naszego działania Wielkopolska, w tym Poznań z gminami ościennymi, to obszar najmniej zasobny w opady w ciągu roku w Polsce. Nasza sytuacja hydrologiczna w ciągu ostatnich czterech lat pokazuje tendencję przeważającą w kierunku suszy – tak suszy glebowej, jak również hydrologicznej. Ponieważ czwarty rok z rzędu nie mamy zimy z opadami śniegu, z czym wiąże się m.in. brak wezbrań wiosennych, nasza sytuacja hydrologiczna się sukcesywnie pogarsza.

W gminie Kleszczewo sytuację polepszy zapewne zbiornik retencyjny w Tulcach, który ma powstać w ciągu najbliższych kilku lat.

Zbiornik ten nie będzie miał znaczenia dla regionu, a tylko dla mieszkańców gminy i zlewni rzeki Męciny w Kleszczewie. Na terenie gminy Kleszczewo notujemy bardzo niewielkie opady deszczu, poza tym obszar tej gminy jest wyjątkowo ubogi w lasy. Lasy stanowią zaledwie 2 proc. obszaru gminy. Mówimy w tym przypadku o małej retencji, która ma jednak ogromne znaczenie dla tego rejonu.

Czy na obszarze metropolii Poznań mamy miejsca, gdzie pilnie należałoby przeprowadzić podobne inwestycje?

Obecnie jesteśmy w trakcie tworzenia dokumentu strategicznego o randze rządowej, który się nazywa „Strategiczny dokument związany z małą retencją”. Przymierzamy się do typowania miejsc pod małą retencję również w pobliżu Poznania. Nie jestem w stanie teraz powiedzieć, w których gminach takie inwestycje powstaną. Musimy rozpocząć od dokumentów koncepcyjnych, potem powstanie dokumentacja twarda w postaci projektu, następnym etapem będzie startowanie w konkursach na dofinansowanie tych zadań. Dzisiaj, w sensie ambicjonalnym, mogę powiedzieć, że na pewno w obszarze metropolitalnym zbiornik Tulce nie jest ostatnim zbiornikiem retencyjnym, który na tym obszarze zostanie wybudowany.

Od kilku lat mówi się o rządowym programie, którego celem jest zwiększenia znaczenia rzek w transporcie towarowym. Czy Warta też została objęta tym programem?

Program rządowy związany jest z odbudową rzek w Polsce, dotyczy przywrócenia transportu rzecznego przede wszystkim na Odrze i Wiśle. Warta na odcinku od Konina do ujścia do rzeki Odry w Kostrzynie nad Odrą, czyli na odcinku, na którym może odbywać się żegluga, jest drogą wodną o klasie I i II, czyli o najniższych klasach pod względem żeglugi. W tej grupie znajdują się rzeki o najmniejszej głębokości i szerokości. Zgodnie z międzynarodowymi umowami rzeki, na których odbywa się żegluga towarowa, powinny być doprowadzone do minimum IV klasy żeglowności. Doprowadzenie Warty do takiego poziomu, choćby z punktu zasobowego, moim zdaniem jest niemożliwe. Tak więc na Warcie mogą pływać jednostki towarowe dopasowane do drogi wodnej, po której płyną. Nie będą to takie same jednostki jak te, które będą pływać na Odrze lub Wiśle.

Warta dla gmin metropolitalnych ma obecnie znaczenie w działach turystyki i rekreacji. Jak inaczej może posłużyć mieszkańcom?

Warta przepływa przez tereny ośmiu z 21 metropolitalnych gmin. Tereny nad Wartą pełnią rolę miejsc wypoczynku, coraz częściej powstają w obrębie metropolii Poznań mariny. Przykładem może być prężnie działająca marina w Czerwonaku czy dosyć mocno zaawansowane plany budowy mariny w Obornikach. Warta na obszarze metropolitalnym to również obszar, na którym ustanowiona jest strefa ochronna ujęcia wody w gminie Mosina. Ujęcie Mosina-Krajkowo zaopatruje dużą część mieszkańców metropolii w wodę pitną. Ponadto Warta wpływa na poziom wód gruntowych, jest też przez nie zasilana. Rzeka na obszarze Wielkopolski płynie swobodnie, nie regulują jej budowle poprzeczne. Ostatnia przegroda, która usytuowana jest na Warcie, to zbiornik wodny Jeziorsko, położony w większości w województwie łódzkim, tylko dolna jego część wchodzi w część wielkopolską. Poniżej, do samego ujścia w Kostrzynie nad Odrą, Warta płynie swobodnie, jest zlewnią reagującą na opady. Co najważniejsze, Warta daje mieszkańcom Wielkopolski bezpieczeństwo w zakresie zaopatrzenia regionu w wodę, a usytuowany na rzece zbiornik Jeziorsko zapewnia ochronę przed powodzią.
 - 1
 - 2